Cassandra, lat 18. Trochę popieprzona, szalona i delikatnie niezrównoważona. Swoje prawdziwe oblicze pokazuję tylko osobom które naprawdę ją dobrze znają. Jednak przychodzą też momenty kiedy jest spokojna i wręcz za poważna. Nienawidzi fałszywości i obłudy, a na przyjaciół wybiera sobie ludzi albo takich samych jak ona, albo zupełnie się różniących. Muzyka jest dla niej wszystkim, pomaga jej w życiu od kiedy tylko pamięta i zawsze była przy niej w najcięższych momentach i życiowych zakrętach. Koncerty to życie! Jest wielką fanką Linkin Park, Muse, One Direction, 30 Seconds To Mars i My Chemical Romance. Po za nimi uwielbia wielu innych artystów i wiele zespołów. Praktycznie lubi każdy rodzaj muzyki. Od radiowego, czasem tandetnego popu, poprzez rap i elektronikę do rocka, metalu i grunge, aczkolwiek najbliższe jej sercu są zdecydowanie ostrzejsze brzmienia. Nie zbyt lubi Polską muzykę i Polskie zespoły. Kiedy spodoba się jej jakaś piosenka, to jest w stanie słuchać jej 24h na dobę, nawet jeśli jest to Lady Gaga, Bieber czy inny show biznesowy dziw. Uwielbia Borussie Dortmund, dobre książki i seriale takie jak Sherlock, The Walking Dead czy Czysta Krew. Lubi pisać przeróżne opowiadania, lubi gotować, nienawidzi sprzątać, uwielbia gejów, nie lubi polityki i polityków, nie ocenia ludzi po wyglądzie, kolorze skóry, orientacji czy innych czynnikach zewnętrznych, wierzy w Boga tylko na swoich zasadach, za to nie wierzy w Kościół. Ma ogromną słabość do kilkunastu muzyków. Marzy o spotkaniu i poznaniu swoich idoli, tatuażach, podróżach, współpracy z idolami i wieloma różnymi muzykami, których ceni i darzy ogromnym szacunkiem oraz o byciu producentem muzycznym.
